Dzierżoniów – dzień 6

Dzierżoniów – dzień 6

Czwartkowy poranek zaczął się bardzo aktywnie. Młodsza grupa z

rocznika 2006 już o 7:50 rozegrała mecz kontrolny z Lechią Dzierżoniów 2005 w

hali. Do naszych młodszych kolegów dołączyli Jano i Wiktor Górny,

którzy zagrali bardzo dobre zawody. Grupa starsza trampkarzy trenowała na

dworze. Prócz doskonaleniu gry na małej przestrzeni, ruchu od i do piłki

oraz rotacji na pozycjach, trenowano również  strzały. Grupa

Trampkarzy pokazała dziś na treningu wielkie zaangażowanie i

zdeterminowaną pracę. Młodsi ruszyli o 10:00 na stok do Rzeczki by tam

doskonalić swoje umiejętności narciarskie, przecież nie samą piłką

nożną człowiek żyje. Trampkarze po południu dokończyli turniej w FIFA18,a od

16:30 byli gotowi już na mecz kontrolny z Piastem Nowa Ruda, drużyną z

ligi wojewódzkiej. Początkowo nasi Koroniarze przestraszyli się

wymagającego przeciwnika, który miał zdecydowanie lepsze warunki

fizyczne niż Korona. Obawa ta przyczyniła się do straty bardzo szybko

bramki. Na odpowiedz ze strony Korony przyszło wszystkim czekać do 32

minuty gry, kiedy to Leszek Napieralski wyprowadził odważnie piłkę w

środkowej strefie i zagrał ją na lewe skrzydło do wychodzącego na

pozycję Bochena, ten zwiódł bramkarza i z ostrego kąta lewą nogą

doprowadził do remisu. Gra Korony w pierwszej części była dobra, ale to

co oglądaliśmy w drugiej odsłonie napawało wielką dumą szkoleniowców. Korona

całkowicie zdominowała grę, kierowała jej losami w sposób zaplanowany,

zamierzony i świadomy. Tak dojrzale grającej Korony z tak wymagającym

przeciwnikiem jeszcze w swojej 2,5 letnie pracy z grupą nie widziałem

podkreśla trener Jóźwiak. W 50 minucie gry Korona przeprowadziła atak,

na przedpolu Dawid Cichocki przyjął piłkę kierunkowo zagraną z prawego

skrzydła od Janka Konopy, ten podał do Bochena, który pod kryciem

przeciwnika obrócił się w stronę bramki i dał Koronie zwycięstwo 2:1.

Ręce same składały się do oklasków. Chłopcy w obozowy tydzień

włożyli pełne zaangażowanie, ogromną pracę i motywację, które zaprocentują w

rozgrywkach ligowych. Niestety jest pewien niedosyt odnośnie frekwencji

zawodników z rocznika 2004 na obozie w Dzierżoniowie, gdyż mając

kompletny zespół moglibyśmy dać solidne podstawy budującej się

drużynie.

Jak mawiał doktor Janusz Korczak …uświadom sobie, czego naprawdę

pragniesz. Dzięki temu przestaniesz uganiać się za motylami i

przystąpisz do kopania w poszukiwaniu żyły złota i z tymi mądrymi

słowami wieczorem podsumowaliśmy zgrupowanie w Dzierżoniowie. Dziś czas

wyjazdu, ale i ostatnich treningów, które będą nakierowane na zabawę,

współpracę i integrację naszych koroniarskich drużyn.

Do zobaczenia już dziś w Dąbrówce

Z podniesionym czołem Korona zawsze zespołem!

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź