Zwycięstwo Trampkarzy na zakończenie rundy jesiennej

Zwycięstwo Trampkarzy na zakończenie rundy jesiennej

 

Wracając do meczu strzelamy pierwszą bramkę po odbiorze Bochena w środkowej strefie, Dawid zagrał piłkę prostopadłą do Ignacego, a ten wbiegł w pole karne Dębca z lewej strony boiska, dograł do nadbiegającego z drugiego skrzydła Bandiego i prowadzimy 1:0. W 16 min. gry oglądaliśmy doskonałe trafienie Dawida Bocheńskiego, który otrzymał podanie od Jakuba Wasielewskiego w jednej chwili przyjął piłkę z obrotem w kierunku bramki i strzelił z 22 metrów nie do obrony przez bramkarza gości. Kiedy wydawało się, że rywal zdobył gola kontaktowego to Korona odpowiedziała golem Ignacego Mamysa, który dobił piłkę wrzuconą przez Bochena z rzutu rożnego. Do przerwy prowadzimy 3:1.

Po zmianie stron Dębiec bardzo szybko ponownie strzela bramkę kontaktową  bo już w 2 min po wznowieniu gry. Korona odpowiedziała natychmiastowo, Mati Starzak dograł piłkę na nogę Bochena, a ten skierował futbolówkę do pustej bramki. Korona poszła za ciosem i po dobrym odbiorze Wasyla w środkowej strefie i zagraniu piłki do lewego skrzydła do Bochena, który przedryblował w pole karne i „oddał” asystę Mateuszowi Starzakowi, a ten dobił futbolówkę do pustej bramki. Bramka na 6:3 to kopia poprzedniej sytuacji i to ponownie Bochen podawał do Mateusza Starzaka. Na 7:4 wspaniałego gola z rzutu wolnego zdobywa Bochen, który strzelił dziś hattricka oraz dwukrotnie asystował przy golach. „Kropkę nad i” na podsumowanie wspaniałej rundy jesiennej młodych Koroniarzy postawił nasz niezastąpiony kapitan Wiktor Konecki, który zdobył gola z rzutu karnego.

hlh

Chłopcy pokazali dziś swoją siłę ofensywną nad którą tak mocno pracowaliśmy w tygodniu treningowym. To bardzo fajne uczucie w pracy trenera, kiedy treningowe akcenty bardzo szybko przekładają się w rzeczywiste postrzeganie gry i przestrzeni przez chłopców. Brawo Koroniarze 2004. Dziś mogliśmy po meczu spokojnie świętować Mistrza jesieni, gdzie w 10 meczach nie zeszliśmy z boiska pokonani.

jhjZespół jest w świetnej formie psychicznej, a to jest bardzo ważne. Taki stan umysłu pozwoli nam bardziej skoncentrować się na aspektach techniczno-taktycznych w następnym treningowym tygodniu. Bardzo budujący jest również fakt, że w tej rundzie do bramki naszych przeciwników trafiało aż 15 Koroniarzy z 22 ligowców.

jhsg

Dziś świętowaliśmy nie tylko naszą dobrą dyspozycję i równą formę w całej rundzie jesiennej, ale także imieniny trenera Marcina (dziękuję za życzenia, śpiewy 100 lat oraz smaczne rogale), były również ciastka i szampan oczywiście Picollo. Piłka nożna jest radosną grą w której wszyscy chcemy uczestniczyć jak najdłużej, a dziś tej radości w Zakrzewie przy Długiej było mnóstwo. Oby to nam się wszystkim udzieliło w kolejnych sezonach.

Tak ofensywnie grającą Koronę będziemy oglądać coraz częściej podczas ligowych potyczek. Jest to naszą klubową misją która do tej pory zaczyna zbierać solidne fundamenty.

Przed nami przerwa w rozgrywkach ligowych, ale Korona 2004 pozostaje w treningu i to na świeżym powietrzu. Spotykamy się w PONIEDZIAŁEK 18:30-20:00, w ŚRODĘ 18:00-19:30 i PIĄTEK 18:30-20:00 na orliku w Skórzewie. Trenujemy do przerwy świątecznej czyli do 22 grudnia, proszę pamiętać o odpowiednim ubiorze szczególnie w chłodniejsze wieczory.
Treningi wznowimy w nowym 2018 roku od 8 stycznia. W okresie styczeń-marzec 2018 zagramy mecze kontrolne z I-szo ligowymi drużynami oraz wystąpimy w lidze halowej. To tak po krótce plan pracy trampkarzy z rocznika 2004.

Z podniesionym czołem Korona zawsze zespołem!

A oto galeria z meczu

Zrzut ekranu 2017 11 12 o 07.38.46

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź