Tym razem goście zaatakowali po przerwie i jeden z ich ataków po rozegranym rzucie rożnym zakończył się bramką, gdzie w zamieszaniu piłka przy pomocy wiatru przelobowała naszego bramkarza i to Luboń prowadził 1:0. Koroniarze od razu ruszyli do odrabiania strat, jednak narazili się na kontrę i jedna z nich zakończyła się druga bramką dla rywali. Ambitnie grający zespół Korony zdołał tym razem odrobić tylko jedną bramkę przy świetnie spisującym się bramkarzu gości, który bronił jak w transie, popisując się znakomitymi obronami w kilku sytuacjach. Brawo dla zespołu, który mimo porażki i zapowiedziach drużyny na pewno nie złoży broni i dalej w kolejnych meczach przy solidnych treningach będzie się rozwijał i szlifował swoje umiejętności, prezentując przy tym radosny i efektowny futbol.
0 komentarzy
Zostaw odpowiedź
Musisz być zalogowany aby napisać komentarz.