Czwartek rozpoczął się od śniadania, po którym trenerzy Jakub i Łukasz zamienili swój pokój w izbę przyjęć i opatrywali zmęczonych trudami obozu zawodników:) Po wizytach część zawodników dostała wolne, żeby zregenerować siły, a pozostała część wyruszyła do hali na trening. Tematem zajęć była współpraca na pozycjach oraz rozegranie sytuacji 2×1, 2×2. Trening zakończyliśmy dynamicznym fragmentem gry doskonalącym elementy taktyczne i grą. Po obiedzie wypoczynek i odprawa przed meczem kontrolnym. Punktualnie o godz 16.30 wybiegliśmy na murawę stadionu w Nowej Rudzie. Rywalem starsi koledzy z Piasta Nowa Ruda, na co dzień występujący w rozgrywkach juniora młodszego. Nasi zawodnicy, mimo dużych ubytków kadrowych (tylko 13 zawodników znalazło się w kadrze meczowej!) nie przestraszyli się przeciwnika, a wręcz totalnie go zdominowali w pierwszej z trzech części meczu. Bardzo dobre rozegranie piłki od obrony i agresywna ofensywna gra pomocników sprawiła, że trzykrotnie nasi napastnicy znaleźli się w stuprocentowej sytuacji i tylko w sobie znany sposób je marnowali. Wynik 0-0 utrzymywał się do polowy drugiej „tercji”, kiedy to pierwszą doskonałą sytuację w tym meczu wypracowali gospodarze z Nowej Rudy od razu zamieniając ją na gola. Nasz zespół się nie podłamał i mimo trudów obozu i młodszego wieku potrafił zdominować rywala. Gola wyrównującego zdobył Makos, jednak nie został on uznany z powodu pozycji spalonej…Kolejne ataki doprowadziły do wywalczenia rzutu karnego. Sam poszkodowany – Makos – podszedł do piłki i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Takim wynikiem zakończył się mecz. Wielkie słowa uznania przede wszystkim za jakość gry, zwłaszcza w trudnych warunkach, przy kilkustopniowym mrozie. Po meczu zasłużony relaks na basenie, spotkanie integracyjne z zaprzyjaźnioną drużyną lekkoatletów ( w zasadzie lekkoatletek:) Iskry Wolsztyn i w końcu „impreza” w sali konferencyjnej. Oglądaliśmy historyczne zdjęcia i filmy z obozów, przypomnieliśmy „upadek” Jackopa i kąpiel w 8 stopniowym Bałtyku. Trenerzy zadbali o przekąski i coś do picia. Na koniec wspólnie obejrzeliśmy film „Początek” o prawdziwych profesjonalistach czyli o naszej piłkarskiej reprezentacji w drodze do Euro we Francji. I jak powiedział nasz selekcjoner Adam Nawałka ” to dopiero początek w drodze do blasku…” miejmy nadzieję, że z nami jest podobnie choć to na razie zupełnie inna bajka to jednak może któryś z naszych zawodników założy kiedyś biało-czerwoną koszulkę…
„I nadszedł dzień dzisiejszy” – jak powiedział Kamil Grosicki przed meczem ze Szkocją w eliminacjach Euro 2016. Tymi słowami Fali rozpoczął ostatni dzień obozu. Rano tradycyjnie, smaczne śniadanie i podsumowaniem obozu. Podziękowania dla całej załogi CTS Nowa Ruda za miłe przyjęcie i codzienną życzliwość! Na zakończenie ostatni trening w formie turnieju, pakowanie bagaży i punktualnie o godz 11.00 wyruszamy do domu! Dzięki chłopaki za obóz!!! Dobra robota!!! Pokazaliście, że warto wspólnie pracować, bawić się, a wspomnienia z obozu bezcenne!!! Do zobaczenia na letnim obozie!!!
Pierwsza gra kontrolna – relacja z piątego dnia obozu w Nowej Rudzie.
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy nieco później niż zwykle. Pobudka o godz 8.30 to luksus na tym obozie. Po śniadaniu zawodnicy odbyli odprawę taktyczną przed meczem z trampkarzami SPN Szamotuły występującymi w lidze mistrzowskiej trampkarza młodszego. Odprawę poprowadził trener Jakub, gdyż trener Łukasz „gościł” kontrolę z Sanepidu, która odwiedziła nasz obóz. Wszystko było w porządku i szybko dołączył do zespołu. Punktualnie o godz 11.00 rozpoczęliśmy grę. Trenerzy obu drużyn ustalili czas gry na 3×25 min. Pierwsza tercja to naprawdę świetna gra naszego zespołu, który grał z wielkim zaangażowaniem, a kolejne szybkie akcje doprowadzały do licznych sytuacji podbramkowych. Szkoda tylko, że skuteczność pozostawiała wiele do życzenia i ta część gry zakończyła się wynikiem bezbramkowym, głównie dzięki dobrej postawie bramkarza z Szamotuł. Druga tercja mimo, że tempo meczu nieco spadło przyniosła wreszcie gole. Zaczęło się od pierwszej groźnej akcji rywali, która od razu zakończyła się stratą bramki. Odpowiedź Koroniarzy była natychmiastowa, a gola pięknym strzałem z ponad 20 metrów zdobywa Miki. Chwilę później było już 2-1. Bramkę po szybkiej kontrze zdobywa Dawid z asysty Makosa. W połowie drugiej tercji trenerzy wymienili niemal całą jedenastkę. Zmiennicy również pokazali dobrą grę i nadal przeważaliśmy. Trzecia tercja była nieco słabsza w naszym wykonaniu. Nie przeszkodziło to jednak w odniesieniu zwycięstwa 4-2 po golach Makosa i Faliego. Po meczu obiad i wyjątkowo krótka cisza poobiednia, bo o 14.45 czekał nas kolejny trening w hali. Cel główny regeneracja sił i doskonalenie techniki. Zaczęło się od „dziadka”, schematu ćwiczącego ustawianie się w pozycji otwartej, komunikację oraz przyjęcie i podania, a trening zakończyliśmy grą w siatkonogę, a w zasadzie próbą gry:) Część zawodników narzekająca na drobne urazy dostała wolne. Wieczorem basen, kolacja, analiza video dzisiejszego meczu i rozmowy z zawodnikami.
Trening wysokogórski – kolejny dzień obozu w Nowej Rudzie.
Wtorkowy poranek powitał nas blisko dwudziestostopniowym mrozem…Dzień rozpoczęliśmy solidnym śniadaniem, po którym wyruszyliśmy do oddalonej o 20 kilometrów miejscowości Rzeczka z kompleksem narciarskim „Górnik”. Punktualnie o godzinie 9.00 dotarliśmy na miejsce. Chłopacy dopasowali sprzęt i po dłuższej chwili gotowi byliśmy do białego szaleństwa. Przy wyciągu czekali już na nas instruktorzy ze szkoły narciarstwa SKAWA. Część Koroniarzy udała się na „oślą łączkę” by pod okiem instruktora stawiać pierwsze kroki na nartach. Na pozostałą ekipę czekali instruktorzy, którzy wspólnie z zawodnikami wjechali na górę. Na szczycie okazało się, że niektórzy pod wpływem pięknego widoku na okolicę zapomnieli jak zjeżdża się w dół i pieszo postanowili dołączyć do kolegów z grupy początkującej. Trzeba przyznać, że wszyscy szybko złapali o co chodzi i w komplecie mogliśmy poszaleć na pokrytych bielą stokach, Prym wiedli min. Jędrek, Fali, Dawid, jednak największą gwiazdą był bez wątpienia Sid. Piękne słońce, dobra zabawa i niezapomniane wrażenia – to było naprawdę całkiem interesujące przedpołudnie.
{youtube}SVKOdYLn3GY{/youtube}
Po powrocie do hotelu zasłużony obiad i krótka sjesta. Następnie trening w hali i regeneracja na basenie. Przy kolacji najbardziej wyróżniający się dyżurni otrzymali kolejne karnawałowe akcesoria. Wieczorem doping naszym szczypiornistom w wielkim, zwycięskim boju z Francuzami i pizza z włoskiej pizzerii. Na zakończenie dnia „krzesełka” dla randkowiczów i sprawdzenie czystości pokoi. Kolejny dzień za nami, a już jutro pierwsza gra kontrolna z drużyną MSP Szamotuły. Ze sportowym pozdrowieniem.
„Tam, gdzie nie ma walki, nie ma siły” – trzeci dzień obozu w Nowej Rudzie.
Poniedziałek przywitał nas blisko dziesięciostopniowym mrozem. Jednak szybko na niebie pojawiło się słońce, które towarzyszyło nam przez cały dzień. Do wykonania czekała obozowiczów ciężka praca nad wytrzymałością i siłą. Pierwszy trening rozpoczęliśmy bardzo mocno. Punktualnie o godz 10 biegiem wyruszyliśmy na górską trasę. Do zdobycia najwyższy punkt w okolicy z wieżą widokową. Po blisko 50 minutowym marszobiegu, który niemal całą trasę prowadził ostro pod górę dotarliśmy na miejsce. Widoki niesamowite i ogromna przyjemność ze zdobycia pierwszej „górki”. Góra Wszystkich Świętych to pierwsze i myślę, że nie ostatnie wyzwanie…Po zbiegnięciu do Nowej Rudy dalsza część treningu i praca nad skutecznością. Po godzinie 12 zakończyliśmy trening. Niektórzy postanowili potrenować jeszcze dłużej i poprosili o dodatkowe minuty…Brawo panowie! Po obiedzie kolejny trening z akcentem siły i rozegranie akcji w przewadze. Po pracy odnowa w saunie i na basenie, a po kolacji ostatnia odprawa i przygotowanie do jutrzejszego wyjazdu na narty. Warto wspomnieć o dyżurnych, których rolę pełnią najbardziej „wyluzowani” obozowicze a poznać ich można po jakże efektownych okularach, w których prezentują się min. na wszystkich posiłkach w hotelowej restauracji…
„Chęć wygranej nic nie znaczy bez chęci do przygotowania” – pierwsze dwa dni obozu w Nowej Rudzie za nami…
W sobotni poranek spotkaliśmy się w Dąbrówce by mszą świętą rozpocząć zimowy obóz piłkarski Korony Zakrzewo 2001-2002. Punktualnie o godzinie 8.00 wyruszyliśmy do Nowej Rudy. Po drodze przystanek w Twardogórze, gdzie w doskonale znanym ośrodku sportu i rekreacji swój obóz odbywają Koroniarze z roczników 2004 i młodszych. Trasa z Twardogóry do Nowej Rudy trzeba przyznać była niezwykle ciekawa…a widoki za oknem wyjątkowe. O godzinie 14.00 dotarliśmy na miejsce. Szybko zameldowaliśmy się w hotelu i zaliczyliśmy pierwszy smaczny posiłek. Wieczorem pierwszy trening na pięknie oświetlonym stadionie ze sztuczną nawierzchnią. Pracowaliśmy nad wytrzymałością tlenową i doskonaliliśmy schematy rozegrania piłki w ofensywie. Trening zakończyliśmy grą zadaniową. Po kolacji wizyta na basenie i przed ciszą nocną odprawa organizacyjno-szkoleniowa prowadzona przez trenerów Łukasza i Jakuba. Niedzielę rozpoczęliśmy śniadaniem i mszą świętą w pięknym Kościele św. Katarzyny w Nowej Rudzie – Słupcu. Po powrocie do hotelu czekała na zawodników odprawa taktyczna i trening na boisku, w czasie którego ćwiczyliśmy otwarcie gry i budowanie akcji oraz pracowaliśmy nad finalizacją działań w ofensywie. Po ciszy poobiedniej wizyta w sklepie i czas na „słodycze”. Energia przydała się na popołudniowej sesji treningowej w hali, która poświęcona była grze defensywnej i pojedynkom 1×1. Zakończyliśmy ją fragmentami gry w sytuacji 2×1 i małymi grami. Z treningu w hali przejście na basen i gra w piłkę wodną. Wieczorem kolacja i doping naszym reprezentantom w zwycięskim meczu z Macedonią. Dzień podsumowaliśmy analizą video i kilkoma mocnymi zdaniami na temat organizacji i podejścia do pracy na obozie. Jutro wyprawa biegowa w góry i praca nad wytrzymałością szybkościową. Niech przesłaniem na kolejny dzień treningów będą słowa amerykańskiego biegacza Steve’a Prefontaine, znanego ze swojej agresywnej frontowej taktyki i z tego, że na wyścigu zawsze dawał z siebie wszystko:„dawać z siebie mniej niż to, co najlepsze to marnowanie talentu”.
{oziogallery 490}
0 komentarzy
Zostaw odpowiedź
Musisz być zalogowany aby napisać komentarz.