Podsumowanie roku 2013 w grupie B

Podsumowanie roku 2013 w grupie B

Miniony czas to nasze pierwsze 12 miesięcy wspólnych treningów i meczy. Dokładnie rok temu podjęliśmy decyzję, że drużyna z rocznika 2001-2002 zostanie zgłoszona do rozgrywek WZPN. Została stworzona grupa ok. 20 zawodników, która miała za zadanie godnie reprezentować nasz klub i w przyszłości stworzyć zgrany i dobrze funkcjonujący zespół. Jesteśmy na dobrej drodze, a efekty naszej pracy z każdym treningiem, meczem czy turniejem będą coraz bardziej widoczne. Ubiegła zima to treningi na hali, które miały zintegrować grupę i przygotować do walki o punkty w rundzie wiosennej. Cennym doświadczeniem były turnieje halowe oraz turniej U-12 organizowany przez klub Koziołek Poznań, na boisku poznańskiego MOS-u. Runda wiosenna to nasz debiut na ligowych boiskach. Przekonaliśmy się jak wiele pracy i cierpliwości potrzeba by nasza gra wyglądała tak jak byśmy sobie wszyscy życzyli. Wiele razy płaciliśmy frycowe, przegrywając mecze prowadząc grę i będąc drużyną przeważającą. Dużym mankamentem w naszej grze była kondycja i słaba skuteczność, która dziś jest rzeczą wymagającą szybkiej poprawy. Przełomowym momentem w funkcjonowaniu drużyny był obóz w Błażejewku. Pozwolił on wielu zawodnikom przekonać się, że tylko ciężka praca nie tylko nad umiejętnościami, ale także nad swoją osobowością i podejściem do treningu czy meczu pozwala skutecznie rywalizować z drużynami nawet dużo silniejszymi i o wiele dłużej trenującymi ze sobą niż my. Do rundy jesiennej przystępowaliśmy z dużym optymizmem. Pierwszy mecz to długo wyczekiwane zwycięstwo w lidze. W kolejnych meczach wiodło nam się różnie i trzeba przyznać jedno: gra dużo lepsza niż wyniki. Poza chwilami słabszej gry, np. w meczu
z UKS-em, w każdym spotkaniu staraliśmy się prowadzić grę i pokazać własny sposób gry, oparty o dokładne rozegranie piłki, z dużą liczbą akcji oskrzydlających, ofensywną grą obrony i szybkim przejściu z obrony do ataku. Gdyby nasza skuteczność pod bramką przeciwnika była wyższa to z pewnością w o wiele lepszych humorach kończylibyśmy jesienny sezon. Cieszy duża rywalizacja na każdej pozycji, dobre podejście zawodników do meczu i treningów, znaczna poprawa kondycji, która nie decydowała już o wynikach naszych spotkań. Wiele rzeczy nadal trzeba poprawiać: komunikacja, koncentracja, gra głową, skuteczność, przyjęcie piłki, dośrodkowania to tylko kilka rzeczy, nad którymi będziemy starali się popracować, tak by wiosna wreszcie należała do nas. Ważnym momentem przygotowań będą turnieje halowe i obóz w Twardogórze, na którym mamy nadzieję nikogo nie zabraknie. Ten rok był wyzwaniem dla wszystkich zawodników pod względem opanowania zasad i reguł taktycznych decydujących o naszej grze, które mamy nadzieje zaprocentują w niedalekiej przyszłości. Było tego naprawdę dużo…ale mamy naprawdę ambitny i pracowity zespól, a cierpliwą i rzetelną pracą każdego z zawodników możemy
z każdym miesiącem zbliżać się do sukcesu, jakim będzie nie tylko ładna dla oka ale przede wszystkim skuteczna gra. Dużymi krokami zbliża się koniec roku, z którego trzeba być zadowolonym. W naszej grze widać postęp, a w każdym treningu, meczu i turnieju stawiamy, co najważniejsze mały krok naprzód. W najbliższych tygodniach czeka nas praca nad szczegółami, które wymagają szybkiej naprawy (zwłaszcza skuteczność) oraz obóz zimowy, który ma nas naładować pozytywną energią na cały kolejny rok 2014… Pamiętajmy: piłka nożna to piękna gra, nie ważne czy grasz o marchewkę czy też o puchar zawsze daj z siebie wszystko. Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń i nigdy się nie poddają.
Dobrego roku Koroniarze!!!
Trener Łukasz Berczyński

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź